Strona główna > Kronika > Zielone Szkoły > Październik 2010 > Relacje z Zielonej Szkoły 11-13.10.2010 > Relacje z Zielonej szkoły 12.10.2010r.
Witamy,
Dzisiaj dzień zaczęliśmy wcześnie bo już o 7.30. Pyszne śniadanie (największą popularnością cieszyły się oczywiście płatki kukurydziane na mleku i parówki :-). Po śniadaniu porządki w pokojach i szybka mobilizacja, żeby jak najszybciej wyjść do Jaskini ,,Raj”. Mieści się ona nieopodal naszego hotelu, więc spacerem, wesoło podśpiewując ruszyliśmy na zwiedzanie. Jaskinia była bardzo ciekawa i chyba nie było dziecka któremu by się nie podobała. Jaskinia „Raj” jest jedną z najbardziej znanych atrakcji turystycznych Gór Świętokrzyskich i jedną z najpiękniejszych jaskiń krasowych naszego kraju. Zachwyca bogactwem i różnorodnością kalcytowych form naciekowych. Występują tutaj skupiska stalaktytów o unikatowym na skalę światową zagęszczeniu. Jaskinia uznana została za rezerwat przyrody nieożywionej i stanowisko archeologiczne. Niestety nie mamy prawie żadnych zdjęć z tego zwiedzania ponieważ na terenie rezerwatu i samej Jaskini ,,Raj” obowiązuje całkowity zakaz fotografowania. Gdy już wyszliśmy z ciemnych korytarzy mogliśmy w pobliskim sklepiku zakupić kilka pamiątek z tego niezwykłego miejsca.
O godzinie 13.00 wróciliśmy do hotelu na obiad. Po obiedzie, odpoczynek i już nie czekając ani chwili ubraliśmy się i wyruszyliśmy na kolejne zwiedzanie. Tym razem czekał na nas Zamek w Chęcinach. W latach swojej świetności czyli w przełomie XIII i XIV wieku był to zamek królewski. Zapakowaliśmy podwieczorek do plecaków i do Chęcin pojechaliśmy autobusem. Od przystanku jeszcze czekał nas kilkunastominutowy marsz w górę do ruin zamku. Na miejscu poznaliśmy historię zamku i wdrapaliśmy się na jedną z ocalałych i odrestaurowanych baszt. Z wieży zamkowej rozciągał się piękny widok na okolicę.
Do hotelu dotarliśmy na kolację. A po kolacji spędziliśmy czas z wychowawcami na wspólnych zabawach i grach. Trochę zmęczeni po całodziennych wojażach, ale w dobrych humorach wykąpaliśmy się i udaliśmy niestety do łóżek. Niestety - ponieważ jutro już musimy wracać… :-(